W najnowszym numerze Świata Radio pojawiła się wzmianka o sieci FM-LINK. Zapraszamy do lektury. Polecamy też garść informacji dla tych, którzy chcieliby przyłączyć swoje przemienniki do sieci FM-LINK.
Krótka wzmianka w Świecie Radio to coś, w rodzaju krótkiego podsumowania działania sieci, zrelacjonowania jej rozbudowy, a także nakreślenie planów na najbliższe miesiące.
Przy okazji przypominamy nasz apel do lokalnych grup przemiennikowych. Jeśli dysponujecie dobrą lokalizacją, znajdujecie się na terenie nieobjętym zasięgiem sieci FM-LINK – odezwijcie się, może wspólnymi siłami uda nam się włączyć Was do sieci.
Poniżej krótki opis wymagań dla nowych przemienników autorstwa Łukasza SQ7EHO:
„Na ten moment rozwijamy naszą sieć budując zasięg stacjami o dużym zasięgu, tam gdzie jest taka możliwość. Głównie tam, gdzie jakieś przemienniki już istnieją. Na następnym etapie (za rok-dwa) będziemy budowali przemienniki w całkiem nowych, ale również bardzo wyeksponowanych lokalizacjach. Dopiero później (za dwa-trzy lata) będziemy wypełniać luki pomiędzy tymi dużymi przemiennikami za pomocą mniejszych. Im więcej stacji wysoko zlokalizowanych – tym oczywiście lepiej. I ze względu na wygodę użytkowania takiej sieci przez stacje mobilne i ze względu na poniesione przez nas koszty.
Powody takich wyśrubowanych wymagań odnoście lokalizacji przemienników są dosyć proste. Jak można przeczytać w Świecie Radio – jednym z podstawowych założeń naszej sieci, jest oparcie jej na możliwie najmniejszej liczbie przemienników o możliwie największym zasięgu. To ze względu na fakt, że jest ona dedykowana stacjom mobilnym. Przełączenie się podczas jazdy pomiędzy przemiennikami co godzinę na kolejny z dwudziestu w kraju ma jakiś sens. Co 20 minut na jeden z dwustu już mniejszy. Dlatego w płaskim terenie interesują nas obiekty na których da się posadowić antenę na wysokości co najmniej 100 m nad poziom terenu. A najchętniej znacznie wyższe.
Oto lista założeń, które na ten moment powinny spełniać przemienniki naszej sieci. W dużym skrócie.
Uściślając założenia techniczne. Szukamy do podłączenia do naszej sieci przemienników pasma 430 MHz:
- pasujących lokalizacją i pokryciem terenu do naszego budowanego pokrycia kraju,
- o dużym zasięgu (w płaskim terenie wysokość posadowienia anteny przynajmniej 100 m n. p t.),
- zlokalizowanych w bezpiecznej odległości od centrów dużych miast,
- w pełni sprawnych technicznie,
- zdolnych technicznie do otwierania wyłącznie tonem CTCSS i nadawania takiego samego tonu,
- mogących pracować w wąskiej dewiacji FM (zarówno odbiornik i nadajnik),
- zdolnych do ciągłego nadawania z mocą przynajmniej 15W doprowadzoną do anteny,
- mających możliwość zmiany kanału odbiornika za pomocą podania napięcia na odpowiedni pin,
- do których da się podłączyć nasz sterownik oparty na Raspberry (wyjście audio z odbiornika, wejście audio do nadajnika, COS, PTT, zdalna zmiana kanału),
- preferowane radia na nadajnik i odbiornik to Motorola GM340 lub fabryczny przemiennik Motorola MTR2000,
- preferowana profesjonalna, wytrzymała antena (nie żaden Diamond, czy inne delikatne wędki),
- do których jest doprowadzone lub da się doprowadzić stabilne zasilanie,
- do których jest doprowadzony lub da się doprowadzić stabilny internet z zewnętrznym adresem IP.
Sugerujemy również zastosowanie akumulatora buforowego dla przemiennika i łącza internetowego, dla zwiększenia niezawodności działania i zapewnienia możliwości powiadomienia o awarii zasilania przez internet.
Koszty podłączenia istniejącego przemiennika, przy założeniu że istniejący sprzęt spełnia powyższe oczekiwania nie powinien przekroczyć 250 zł. Tyle kosztują wszystkie podzespoły do sterownika na Raspberry Pi B+. Oczywiście nie obejmują one doprowadzenia internetu, ani akumulatora buforowego. Preferowane radiotelefony do budowy przemiennika to Motorola GM340. Staramy się iść w możliwie największą standaryzację rozwiązań. Przyspiesza to uruchamianie kolejnych przemienników, zapewnia jednolite przenoszenia audio i ułatwi serwisowanie sprzętu w przyszłości.
Ale wszystko zaczyna się od właściwej lokalizacji. Nie podłączamy przemienników dlatego, że łatwo lub tanio się da, ale dlatego, że spełniają założenia naszej sieci. A to tak naprawdę przysparza prawdziwych trudności.”
Jeśli Wasze przemienniki spełniają te wymogi, skontaktujcie się z nami.